viol-i-veggie

Rzucam to = =" Wkurza mnie ten blog - -" Viol ma swój - -"

"Śpieszmy sie kochać ludzi, ta szybko odchodzą"

A więc... Będę dzielny i napiszę notkę. Sam. Zupełnie sam.

Wczoraj powróciłem do domu [po krótkiej nieobecności ^_- ]. Dopadła mnie Viol =___=" I właśnie to  będzie powód moich żali [czy tam żalów -_-"]. Co to genialne stworzenie wymyśłiło?? CO?? Że mnie odnowi!

*gleba*

A więc ta drastyczna osóbka przystąpiła do swojego makabtycznego planu... Zerwała ta okropną taśmę Y_Y A potem... całą folie... Aua... Oczywiście wraz z połową farby... a... a... Potem pomalowała mnie czarnym flamastrem ["pisak" to głupi wyraz =="] i niebiesą farbą... I dostałem nowy tył... Ilość zabitych przy okazji Kakarottów: 2, hehehehe ^_^" W końcu zostałem oklejony szeroką taśmą. I... wyglądam jak póltpra roku temu o_0" Poważnie... Trochę mi sie przytyło...

Wniosek: i tak za rok będę wyglądał tak samo -_-"

Tak wiec mamy długi weekend... A pogoda do dupy = =" Heh, tak jakbym w ogóle chciała gdzieś wychodzić ^^" Ale zawsze jest przyjemniej, kiedy pogoda ładna. Tak więc... Hm, w sumie ja wszsytko piszę u siebie ^_^" Maam laya z Arukaardem, a Veggie jest zazdrooosny :PPPP A odsłyłacz do kultowego obraza jet w menu :P Hyo, hyo, hyo! XD End lajf yz brutal end mejd baj przypadek, a ja jestem olnołajaca, a w ogóle to wszycy o mne w te wolne dni zapomnieli,łeee = = Aha i dostałam się do Virtual DB XD http://www.vdb.glt.pl hehehehe _^_;;

Iiiii... To by było na tyle _^_;;

Moja notka, moja, ha! ^^" I niczyja więcej, ha! ^^"

Zostałem oblany keczupem...

Chciano mnie podpalić...

Prawie wylądowałem na śmietniku...

Nie dostałem tortu...

Ani piwa...

NIKT MNIE NIE ROZUMIE!!! ><